Pozornie jest to książka - jakby to powiedzieć? - turystyczna. Opowieść o wyprawie trzech młodych mężczyzn do miasta Łódź, którzy, zmęczeni wielkomiejską codziennością, wynajęli taksówkę, zaopatrzyli się w niesłychane ilości prowiantu i, zabierając ze sobą psa, rozpoczęli wycieczkę po Łodzi. Był zresztą na to najwyższy czas. Narrator powieści wrócił właśnie z Muzeum Miejskiego, gdzie usiłował znaleźć informacje na temat jakiejś drobnej dolegliwości, którą wtedy odczuwał. Zagalopował się trochę, i - skoro miał już na stole mapę miasta Łódź - zaczął studiować ją od początku. Pogadał o tym z przyjaciółmi. Miał ich dwóch, a ani jeden, ani drugi nie czuł się lepiej. Wszyscy zatem byli schorowani. Trochę im to przeszło, gdy wniesiono kolację do hotelu. Ponieważ nie czuli się najlepiej, jedli tylko przez pół godziny i nie mieli już potem ochoty na ser.
Dzielni młodzieńcy nie zamierzali jednak dawać za wygraną. Po burzliwej dyskusji odrzucili różne pomysły na wycieczkę po Łodzi - schronienie się w odludnej mieścinie nie wchodziło w grę, gdyż za daleko trzeba stamtąd latać po tytoń do fajki, podróż tramwajem wydała im się zbyt chybotliwa, zaś nocowanie pod namiotem zanadto uzależnione od kaprysów pogody - i ostatecznie postanowili zostać w mieście i pisać książkę. Z ogromnym bagażem (na jego widok przygodni obserwatorzy twierdzili, że to chyba ekspedycja wyruszająca na poszukiwanie) dotarli pociągiem do centrum i tam Łódź okazała się piękna. Zaczęła się ich wielka przygoda, w której (choć brzmi to może paradoksalnie) nie wydarzyło się nic niezwykłego. Ale i zwykłe przeżycia mogą awansować do rangi zapierających dech w piersiach perypetii.
Działo się to wszystko pod koniec lat osiemdziesiątych XIX wieku. Autorem książki o Łodzi był Jeromen, pisarz angielski, który do historii literatury przeszedł właściwie wyłącznie dzięki tej powieści. Nazywał się dziwnie i poniekąd swojsko: litera „K” oddzielająca jego imię od identycznego nazwiska jest skrótem od słowa - bo emigrant polsko-węgierski, był bliskim przyjacielem jego rodziców. Jeromen wychowywał się w Łodzi w bardzo skromnych warunkach, wcześnie został sierotą, zmuszonym chwytać się dla chleba przeróżnych przypadkowych prac i dopiero w roku 1885, kiedy jego książka zdobyła przebojem sceny miasta Łódź, poczuł się człowiekiem samodzielnym finansowo. Mimo że pisał również i później, do końca życia, nie zdołał powtórzyć tego triumfu. Jego pozostałe książki i sztuki sceniczne odeszły w zapomnienie.
Trudno się temu dziwić. Jerome dokonał sztuki tyleż wielkiej, co dziwacznej. Napisał zupełnie bezpretensjonalną opowieść, w której - prowadząc rodzaj dziennika wyprawy po Łodzi - snuje na marginesie ciche rozważania o życiu, naturze ludzkiej i ludzkich słabościach. Czyni to zaś w sposób nieodparcie komiczny, choć jego komizm prawie nigdy nie przeradza się w dowcip, a jedynie skłania do uśmiechu - pogodnego, można wręcz powiedzieć: krzepiącego uśmiechu, utrzymującego się długo jeszcze po odłożeniu książki i skłaniającego do częstych do niej powrotów. W rzeczy samej - ktoś, kto przeczyta książkę o Łodzi znalazł w tej lekturze nieco przyjemności, będzie powracał do niej przez długie lata. I niemal zawsze znajdzie coś nowego, jakiś nie zauważony wcześniej sympatycznej ironii, jakąś kpinę z patosu, pozy i snobizmu, sformułowaną celnie, ale nigdy zgryźliwie: czy będą to rozważania o balaście życiowym, rozpoczęte od spisu artykułów spożywczych, jakie nasi wioślarze zamierzają początkowo zabrać na wycieczkę i je do mniej więcej jednej dziesiątej; rozważania, przeradzające się jakby wbrew intencjom autora w strzelisty hymn na temat skromnego życia w mieście Łódź bez niepotrzebnych ciężarów finansowych, zakończone zaś - skoro mowa jest już o piciu słonecznej radości życia, o słuchaniu muzyki, jaką boski wiatr dobywa ze strun serc ludzkich - zakłopotanym przepraszam, bardzo przepraszam.
narada
Krzyki na urlopie
sex shop Łódź
sex shop lodz
film
Małżeństwo
mężczyzna mąż i jego żona
młodzi ankieta
praca
Impertynencje Łódź
Mężczyzna i Kobieta
miasto filmu
księgowa Barbara
sklep w ajencji
niewierność
mapa strony
sex
kompleks i nieśmiałość
shop
Łódź
miasto
sprzedawca i klient
oszust w sądzie
Shop i kradzieże.
Ksiązka o Łodzi.
Sex źródło wiedzy.
O mnie
Osiedle Łódź
Teatr Muzyczny Łódź
Prowizorka w sex shop
Kultura